wiersze: gniew i strumień
gniew
mój gniew jest w stanie zaplatać nitki powoju lub wina, by stworzyły zieloną pajęczynę
wypychać do góry dęby z żołędzi
może zmienić kolor nieba, by był piękniejszy, błękitny lub czerwony, lub złoty
może sprawić, że wciągnę do płuc cały świat i wypuszczę, już nasiąknięty moim zapachem
ale tymczasem
mój gniew sprawia, że ropieję
że wyję z bólu
że płaczę
dlaczego? myślę, że mój gniew dorasta
a na pewno rośnie
xxx
strumień
płynę
a czasem wyrzuca mnie na brzeg
i sam zaciągam się znów do wody
w której przecież mogę utonąć
jak płynę
to się przerabiam w co innego
by móc płynąć dalej
na brzegu się tego nie da zrobić
mijam światła w nocy
i ludzi w dzień
i choćbym chciał ich poznać
to nie zechcę zejśc na brzeg
Luty 25, 2012 @ 7:39 pm
strumień – w tę samą stronę, choć inaczej
płynę
a czasem wyrzuca mnie na brzeg
i sam zaciągam się znów do wody
w której przecież mogę utonąć
jak płynę
to się przetapiam w co innego
by móc płynąć dalej
na brzegu się tego nie da zrobić
mijam światła w nocy
i ludzi w dzień
i choćbym chciał ich poznać
to nie zechcę zejść na brzeg