Pisząc tylko za siebie
Z mojej skromnej wiedzy wynika że: nasze zmysły pomijają pewne szczegóły, nasz mózg selekcjonuje te informacje, a my tworząc wyjaśnienia (my w sensie – nasze mózgi gdy są świadome) dokonujemy dalszej selekcji. Potem to wszystko zostaje to wbite w język, który zniekształca nasze myśli i świadectwo zmysłów.
Stąd wnioskuje, że świat jest bogatszy, niż to widzimy, myślimy i wyrażamy. I ja ten świat kocham. W tym siebie w nim i innych ludzi. Skoro kocham, to jestem przeciwny temu, co ogranicza różnorodność świata, choćby przez tworzenie iluzji jednolitości i prostoty. Stąd jestem przeciwny władzy, jestem anarchistą – władza to jedna z takich tendencji do ujednolicania i upraszczania. Z racji też tych moich ciepłych uczuć do rzeczywistości jestem indywidualistą – kocham też siebie, chcę być i się rozrastać w najbardziej nieskrępowany sposób.
Tak, tej postawy nie można absolutyzować, bo obróciłaby się przeciw samej sobie. Będę rządził w życiu, będę szukał władzy, będę też prosto czuł i prosto myślał, i prosto mówił.
A chłopcy z yrizony wiedzą lepiej, dlatego im zostawiam kropki.
Grudzień 27, 2011 @ 3:43 pm
.
..
…
….
…..
Kto kropką wojuje, ten od kropek ginie.
.
Grudzień 28, 2011 @ 2:28 pm
spróbuj to przebić Jasiu Skoczowski :))) czas na nową broń
Grudzień 28, 2011 @ 2:37 pm
Będę stawiał przecinki. ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,